Jeśli chcesz poczytać o tym, jak centralne radary mogą być stosowane do inwigilacji (w tym inwigilacji konkurentów politycznych) i co/jaki obiekt fizycznie rzecz biorąc emituje-nadaje radio z przekazem podprogowym szeptanym (a obecnie też stałą torturą) przeciwko mnie, utrzymując mój umysł w cierpieniu i zniewoleniu,
i nieraz też uniemożliwiając sen, przejdź tutaj (jest to inaczej czerwony link pod nagłówkiem tytułowym bloga).
Z kolei odnośnie realności sprawy tego, że cały kraj wyremontowano pod kontrolę umysłów przekazem podprogowym/emitowanie dźwięków (w tym torturę), patrz link na samej górze bloga na haśle "premier" oraz dodatkowo uzasadnienia, które zamieściłem na forum 4programmers (proszę nie zwracać uwagi na tamtejszych hejterów, tylko na moje wyjaśnienia w ostatnim poście z 2024-09-20). Dla każdej rozsądnej osoby,
szanującej rachunek prawdopodobieństwa, to wystarcza, by uznać odnośny spisek za udowodniony. Po prostu tak dyktuje rozum. To lepsze niż jakieś próby dowodzenia na zasadzie "a, bo tutaj na ulicy grało i powiedział tak jakiś człowiek" czy poprzez raporty detektywistyczne itd. (raz, że pewnie jest tam korupcja
jak u wszystkich przedsiębiorców i boją się rządu, pewnie nie zechcieliby się podjąć lub kłamaliby, a dwa, że zawsze można się powołać na niską renomę społeczną zawodu detektywa i to, że każdy sobie taką firemkę może założyć i żadna to wielka marka). Co do tych faktów z 4programmers to pomyślcie tylko, jakim cudem
ja mógłbym to w ogóle zauważyć, gdyby chodziło tylko o jakiegoś wariata. Jak bym trafił w takie skoordynowane między sobą ślady spisku, wyraźnie na mnie wskazujące? Nawet bym przecież tego nie mógł znaleźć. Ponadto inne fakty wskazujące na to, że jestem pokrzywdzony podsłuchami, jak np. wpis o dekonspirującym
sprawę wystąpieniu sekretarki prokuratury - wpis na blogu z 04/05/2015 (patrz fioletowy pasek u dołu, który pozwala szybko przeskoczyć do wybranego wpisu), uzasadniają zaufanie do takiej ofiary. Pokrzywdzony to raczej zwykle kłamie...
Rozumiem, że co do wspomnianego na forum roku 1777 może być jakaś nieufność, bo to bardzo wcześnie, jeśli idzie o postęp nauki w dziedzinie elektrodynamiki. W związku z tym odsyłam do mego dopisku "edit 2024-02-01" pod wpisem z 19. stycznia 2024 r. "Kwestia prokuratury (2)" (jest on w jednym akapicie z "edit 2024-01-29", które tam rozpoczyna pierwszy akapit dopiskowy pod kreską).
Proszę zauważyć, że wypowiedzi w ww. wątku na forum 4programmers, w tym na temat Pertiniego, bardzo wyraźnie ujawniają w sposób niewątpliwy pochodzenie idei podsłuchiwania akurat mnie. Ot po prostu wytypowano sobie dane osobowe przyszłej ofiary. Więcej na ten temat wraz z dokładnym dowodem, że miał być Piotr Niżyński - ofiara TVP i najwyraźniej jest, w tym oto tekście w ramach strony bloga. Są tam (w tym tekście) zebrane wszystkie główne dowody z żelazną wręcz konsekwencją w dziedzinie stosowania rozumu i rachunku prawdopodobieństwa. Pokazują one, że jako świadek jestem wiarygodny, bo najwyraźniej odnośna sprawa kryminalna jest - czy, w każdym razie, plan taki był.
Dodatkowo, listę różnych dowodów na temat dręczenia mnie dźwiękiem (nie uwzględnia tego wspomnianego pod koniec wpisu z maja 2024 r.) wymienia odpowiedni artykuł xp.pl o nieruchomościach (portal z kapitałem zakładowym 1 mln. zł).
Aha, wracając do tematu linku w nagłówku bloga przy słowie "premier" – Trump to też (podobnie jak imię Donald) nie jest nazwisko bez wewnętrznego znaczenia językowego, tj. nomen omenu (Duda też). Spójrzcie też na ścieżkę kariery w jego rodzinie - bogactwo ściśle na nieruchomościach zrobione. Bardzo to "przypadkowe" względem tego wszystkiego.
I co, przekonałem? To teraz łaskawie daj Like'a na Facebooku, jeśli masz tam konto. Follow na Twitterze też by się przydał.
Apache Server at bandycituska.com Port 80